Kontynuując wątek rozwinięty w części pierwszej artykułu chcielibyśmy skupić się dziś jednak na nieco innej perspektywie, która naszym zdaniem jest pomijana w dyskusji publicznej, a mianowicie na zabezpieczającym interesy państwa charakterze łowiectwa. Chcielibyśmy podejść do tematu jak najbardziej ostrożnie, tym samym rozwijając myśl ustawodawcy wskazać należy, że łowiectwo winniśmy rozumieć jako istotny element funkcjonowania państwa, gdyż art. 2 ustawy Prawo łowieckie stanowi jasno, że „zwierzęta łowne w stanie wolnym, jako dobro ogólnonarodowe, stanowią własność Skarbu Państwa”. Wynika z tego wiele obowiązków po stronie podmiotów uprawnionych do stosowania przepisów właściwego dla tej materii aktu normatywnego.
Wobec powyższego wskazać należy, że to “samorząd łowiecki” wykonuje zadania, które wyznacza mu państwo jako takie poprzez odpowiednie instytucje (który to wątek rozwiniemy w osobnym artykule) i jest nimi i tylko nimi związany. Wśród nich wymienić należy pozyskiwanie zwierzyny łownej, będące ustawowym obowiązkiem myśliwych – owo zadanie, ze względu na swoje znaczenie, przesądza niewątpliwie o szeregu pozostałych. W przedmiocie powyższego wskazać należy, iż sporządzane roczne plany łowieckie nie są jakkolwiek arbitralnie narzucane przez zrzeszenia myśliwych, a ustalane w ramach współpracy samorządu łowieckiego (konkretniej poprzez dzierżawców danego obwodu łowieckiego), po zasięgnięciu opinii wójta (burmistrza, prezydenta miasta), o którym wspomina art. 8 pkt. 3a ustawy, które to podlegają zatwierdzeniu przez właściwego nadleśniczego Państwowego Gospodarstwa Leśnego Lasy Państwowe w uzgodnieniu z Polskim Związkiem Łowieckim. Co ciekawe, sam ustawodawca uwrażliwia owe zagadnienie w kontekście dobra jakim są niewątpliwie Parki Narodowe, gdzie w art. 8 pkt. 3c ust. 1 zwraca uwagę, iż przedmiotowe plany łowieckie muszą zostać zaopiniowane przez właściwego dyrektora Parku Narodowego.
Odnosząc się jednak do wspomnianego przez nas ustawowego – głównego – obowiązku wskazać należy, iż w ślad za nim (tj. obowiązkiem pozyskiwania przez myśliwych zwierzyny łownej) ustawodawca przyjął także regulacje określające konsekwencje braku zrealizowania planu łowieckiego – art. 30 pkt 1 ustawy Prawo łowieckie stanowi bowiem, iż „w przypadku nieusprawiedliwionego niezrealizowania rocznego planu łowieckiego dzierżawcy obwodów łowieckich obowiązani są do udziału w kosztach ochrony lasu przed zwierzyną”. Wobec powyższego wskazać należy, że przedmiotowe plany powstają w drodze ścierania się interesów różnych podmiotów – czy to lokalnego dzierżawcy obwodu łowieckiego, interesu samorządu terytorialnego na obszarze którego znajduje się ww. obwód, czy ostatecznie nadleśniczego zatwierdzającego dany plan oraz samego Polskiego Związku Łowieckiego. W związku z tym plany winny być (i najczęściej są) w pełni realistyczne, uwzględniające interesy zainteresowanych stron, a przede wszystkim pozostające możliwe do zrealizowania. Może to zostać uznane za niepotrzebne powtórzenie, jednakże chcielibyśmy tutaj zaakcentować, iż w interesie koła łowieckiego (będącego dzierżawcą obwodu łowieckiego) nie jest “absurdalnie niemożliwy” do zrealizowania plan łowiecki, gdyż – co oczywiste, jego niezrealizowanie groziłoby utratą stabilności finansowej koła lub jego całkowitą niewydolnością. Tutaj raz jeszcze należy przywołać treść art. 30 pkt 1 ustawy Prawo łowieckie, który stanowi o “przymusie” wypełnienia danego planu łowieckiego pod groźbą sankcji finansowej. Konkludując należy stwierdzić, że łączy się to z postawioną we wstępie tezą, iż działalność samorządu łowieckiego w Polsce bezpośrednio przekłada się na np. utrzymywanie stabilności populacji zwierząt łownych (poprzez zespół działań wymienionych w ustawie), przez co niezagrożona jest dalsza działalność instytucji przewidzianych do zadań w sektorze gospodarki leśnej i osiąganych na rzecz Skarbu Państwa zysków z tego wynikających. Tak ujęte sformułowanie wydawać by się mogło oczywiste dla samych myśliwych, tym niemniej jest niewątpliwie mniej zrozumiałe dla osób jakkolwiek niezwiązanych z łowiectwem, toteż z pewnością będzie podnoszone w kolejnych artykułach na łamach naszego portalu.
J.S.
Zdjęcie pochodzi z witryny pixabay.com, na licencji CC0 Creative Commons.